Z dnia ... na dzień.....
Mieszkamy razem z kociaczkami we czwórkę już jakiś czas. Poznajemy się wzajemnie . Antoni ma już chyba tę pewność, że może tu być i staje się śmielszy w obcowaniu z nową rodziną :) Lubi jak mu szczotkujemy futerko , lubi mizianie podczas jedzenia (pewnie nie lubi sam jadać :):) ) , głośno miauczy, kiedy chce coś powiedzieć :):) ale i też potrafi foszyć :) :) jak coś nie jest po jego myśli .Wcześnie rano i wieczorkiem razem z Filipem wypoczęci , najedzeni , w doskonałych humorkach , gonią się po całym mieszkanku :) Miło patrzeć na te kocie harce .... A po skończonej zabawie czas na higienę osobistą :):)
trochę ci pomogę .......
a teraz każdy sam......
a kiedy już się napracują :) znów przychodzi pora na słodkie lenistwo :) :) ech koty to mają fajnie :)
ciekawe co mu się śni ???????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz