Dzień za dniem .............
Tak sobie mija dzień za dniem , miesiąc za miesiącem i nic się nie dzieje .
Te same poranne czynności , wstawanie , gimnastyka i miałczenie , wstań już i napełnij nasze miseczki ulubionymi chrupkami z dziurką , przecież nie jedliśmy od wczoraj :) .
Potem codzienna toaleta osobista , sierść musi błyszczeć i uszy umyte , żeby słyszeć wszystko i w odpowiednim momencie zareagować , jakby co :)
Teraz , gdy już słonko mocniej grzeje, trzeba koniecznie wylegiwać się na parapecie okiennym i wygrzewać wibrysy. Z daleka tylko można podziwiać ptasi raj , bo założona siatka skutecznie nas odgradza . Ale te ptasie trele morele są czasem tak głośne ,że nie można oka zmrużyć , a potem taki niedospany kot chodzi i marudzi :) a dookoła tak pięknie pachnie wiosna i wciąż trzeba na nowo poznawać nowe zapachy, a to bratki w skrzynce zakwitły , a to mięta w doniczce zamieszkała na parapecie obok kocyka no i wschodzi już nasza ulubiona trawka do podgryzania :) Ech ,życie jest piękne :):) pozdrawiamy Antoś i Filip